|
MIODZIO W końcu się udało ! Na stole butle błyszczą, Pękate jak te brzuchy, po uczcie nad Wisłą. Złoty miód pitny, jak lato pachnący Kusi, by spróbować, chociaż lekko trącić Refren: Ej, miodzie, miodzie, złoty trunku święty, Niech cię błogosławią pracowitych pszczół zastępy Choć drożdże się wloką jak stado leni, Ja czekam by w butlach, miód w sen się zmienił Powiadają czekaj i cierpliwość miej!” Łatwo to powiedzieć, gdy się chce że - hej! Bo te stare zasady, na miodne zwyczaje, To bajki z czasów, gdy koń ciągnął sanie. A drożdże jak to drożdże, buntownicze gnomy, Wolą debatować niż z cukru robić promy. Związek zawodowy tych co fermentują Strajk wielki ogłosił, potrzeby nie czując Refren: Ej, miodzie, miodzie, złoty trunku święty, Niech cię błogosławią pracowitych pszczół zastępy Choć drożdże się wloką jak stado leni, Ja czekam by w butlach, miód w sen się zmienił A my w wieku kwantów, w rakiet epoce A one jak mnisi — wciąż w swojej patoce Zrobiłem im wykład, wykres, prezentację, Lecz drożdże przyjęły to w długą medytację. Czy wreszcie ruszą? Czy wciąż śpią i śnią Ale wiem na pewno, że butle piękniej lśnią! Myślę że i one, dobrze ten czas czują — I puszczą bąbelki, co w głowie buzują. Refren: Ej, miodzie, miodzie, złoty trunku święty, Niech cię błogosławi pszczół zagon zawzięty! Niech drożdże śpiewają w rytmie fermentacji, Bo w każdej kropli jest smak ich inspiracji! |